Ruiny zamku Krzyżtopór w Ujeździe to jedna z największych atrakcji w województwie świętokrzyskim. Największą pod względem ilości odwiedzin, ale przede wszystkim pod względem faktycznych rozmiarów. Chcesz dowiedzieć się, dlaczego liczba okien albo sal balowych w budynku ma znaczenie? Zastanawiasz się, czy w stajni można zorganizować koncert? Koniecznie zajrzyj do tego, co pozostało po magnackim dworze Krzysztofa Ossolińskiego.
Krzyżtopór – zamek, który przyćmiewał wszystkie inne
Zamek Krzyżtopór nazywany jest „świętokrzyskim Wersalem”. Był największym kompleksem zamkowym w Europie, później to miano przejął właśnie Wersal – francuski pałac królewski na przedmieściach Paryża. Stanowi symbol „ancien regime”, czyli władzy absolutnej. Krzyżtopór z założenia miał przyćmiewać wszystkie inne magnackie budowle na całym świecie. Jego głęboka symbolika, oryginalny włoski styl budowania oraz imponujące ogrody stanowiły światowy poziom, który na terenie Polski nie był zbyt znany, a tym bardziej stosowany. Krzysztof Ossoliński, dla którego wybudowano zamek, nie mógł nacieszyć się nim zbyt długo – zmarł niemal od razu po wybudowaniu głównego budynku. Zainwestował w budowlę mnóstwo pieniędzy, ambicji oraz czasu. Jednym z najlepszych świadectw wielkości tej inwestycji jest to, że do dziś krążą na jego temat legendy. Mimo że od bardzo długiego czasu jest ruiną, to i tak często jest punktem obowiązkowym wycieczek w rejony województwa świętokrzyskiego.
Dojazd do Zamku Krzyżtopór
Do zamku nie da się dojechać pociągiem. Najbliższa stacja kolejowa znajduje się w Ostrowcu Świętokrzyskim, który jest oddalony ok. 30 km. W pobliżu jest też stacja w Sandomierzu, która oddalona jest o 35 km. Kłopotliwe może być również dotarcie za pomocą komunikacji autobusowej. Żaden autobus nie podjeżdża bezpośrednio pod ruiny zamku Krzyżtopór. Najbliższy przystanek znajduje się w miejscowości Iwaniska, która oddalona jest o 5 km. Najlepiej zatem przyjechać samochodem. Zamek znajduje się 15 km na południowy zachód od Opatowa przy drodze nr 758, która łączy Iwaniska z Klimontowem.
Krzyżtopór czy Krzysztopór?
Krzysztopór to nazwa, która obowiązywała podczas budowy zamku. Budowla powstała z inicjatywy Krzysztofa Ossolińskiego – znanego dyplomaty i wojewody, człowieka wielu zainteresowań i talentów. Chciał stworzyć miejsce, które przyćmi wszystkie inne siedziby magnackie na świecie. Zamek był budowany w latach 1621-1644 w trzech fazach. W 1631 r. rozbudowano wieżę zegarową oraz zmieniono nazwę zamku. Ówczesna to połączenie imienia fundatora z nazwą herbu rodziny Ossolińskich, czyli topora. Nazwę zmieniono na Krzyżtopór, co pozwoliło zakorzenić tradycję zamku w chrześcijaństwie.
Na bramie głównej umieszczono ogromny krzyż i topór z podpisem: „Krzyż obrona / Krzyż podpora / Dziatki naszego Topora”. Krzysztof Ossoliński był gorliwym katolikiem, który mocno trzymał się wyznawanych wartości, krzyż wyraża jego sprzeciw wobec nowych wyznań. Mimo że jego dziadek był kalwinem, Krzysztof sprzeciwiał się reformacji, przyczynił się też do wygnania wyznawców z Rakowa, Iwaniska czy Skrzelowa. Ossoliński zmarł w 1645 r. w Krakowie, pochowano go w habicie franciszkańskim, natomiast jego syn, Krzysztof Baldwin, zmarł w 1649 r., nie wydając na świat potomka. Do dziś w ostatni weekend maja na zamku odbywa się Turniej Rycerski o Szablę Krzysztofa Baldwina Ossolińskiego.
Architektura Zamku Krzyżtopór w Ujeździe
Zamek Krzyżtopór został wzniesiony we włoskich stylu palazzo in fortezza. Jest to rodzaj pałacu, który ma cechy obronne. Właściwy budynek był wzmocniony poprzez umocnienia bastionowe lub bastejowe, czyli na planie półkola lub podkowy. Takie umocnienia można było zastępować tańszymi odpowiednikami, czyli np. poprzez budowę fosy lub parkanu jako ogrodzenia. Taki pomysł na budowę zamków pojawił się we Włoszech w okresie renesansu, a następnie rozpowszechnił się w całej Europie. Również polskie świątynie były budowane w tym stylu, świetnym przykładem jest klasztor na Jasnej Górze.
Pałac Krzyżtopór był budowany na wzór pałacu Alessandra Farneze w Caprarola. Nowoczesne, jak na tamten okres, systemy zabudowań połączono z wytwornością najznamienitszych posiadłości magnackich. Wjazd na dziedziniec ozdabiała wieża z wielkim zegarem, który miał cztery tarcze. Sam dziedziniec ma kształt trapezu. W bliskiej odległości stoi pałac z owalnym dziedzińcem, a otaczają go arkadowe galerie. Pomiędzy kolejnymi arkadami znalazło się aż 40 portretów przodków i przedstawicieli rodu, z którymi Ossolińscy byli zaprzyjaźnieni. Niektóre ich fragmenty zachowały się do dziś. Sam pałac jest dwupiętrowy, na środku można podziwiać ośmioboczną wieżę. Od strony północnej do zamku przynależą też ogrody zrobione w stylu włoskim z sadzawkami i oranżerią. Z wieży prowadziły do nich drewniane schody.
Do budowy zamku zużyto 200 tysięcy cegieł, 30 tysięcy dachówek, 500 ton wapna palonego oraz 11 tysięcy ton piaskowca kwarcytowego.
Symbolika zawarta w Zamku Krzyżtopór
Zamek Krzyżtopór jest nacechowany symboliką niemal w każdym centymetrze konstrukcji. Oprócz symboliki religijnej, zawiera dużo nawiązań do astronomii czy geometrii. Ruiny zamku Krzyżtopór mają 365 okien, co odpowiada liczbie dni w roku, mają także 52 komnaty, a tyle w roku jest tygodni. W zamku można było znaleźć również 12 wielkich sal, co przekłada się na liczbę miesięcy w roku. 4 baszty odpowiadają zaś kwartałom, czyli wszystkim porom roku. Cały zamek skonstruowany był na planie pentagonu, czyli pięciokąta foremnego, jednak są też głosy, że początkowo chciano wybudować go na planie pentagramu. W XVIII w. pentagram miał pozytywne nacechowanie, uważano, że przynosi zdrowie i zapewnia długie życie. Uważano go za figurę doskonałą – jego pięć ramion odzwierciedlało zmysły oraz pięć światów (materialny, duchowy, astralny, fizyczny i eteryczny). Inna z teorii mówi, że plan pałacu ma kształt orła, co ma symbolizować miłość do ojczyzny. Dopiero w XIX w. zyskał niechlubne skojarzenie.
Podczas wizyty na terenie zamku w Ujeździe warto zabrać ze sobą kalkulator i sprawdzić, czy wszystkie liczby się zgadzają!
Historia Zamku Krzyżtopór
Tereny obecnych ziem w okolicy Ujazdu, w XII w. zarządzane były przez zakon cystersów z Jędrzejowa. W XV w. przeszły w ręce Oleśnickich. Dalsze losy dotyczyły już wkładu Ossolińskich. Na początku XVI w. ziemie trafiły w ręce Jana Zbigniewa Ossolińskiego, jednak nie na długo. W 1587 r. tereny zostały prezentem ślubnym dla syna Krzysztofa. Ten wymienił kilka terenów ze starszym bratem Maksymilianem, aby ostatecznie w 1619 r. zarządzać Iwaniskami i Ujazdem.
Krzysztof Ossoliński był wówczas wojewodą. Uważano go za człowieka oczytanego, dostojnego, z wieloma zainteresowaniami i obytego z kulturą. W jego ambicjach było zbudowanie pałacu, który przyćmi wszystkie inne budowle magnackie. Zamek powstawał w latach 1621-1644, jednak budynek główny i fortyfikację wzniesiono w 1621-1627 r. W 1631 r. rozbudowano wieżę zegarową – jednak tę datę odkryto stosunkowo późno. Znaleziono ją wyrytą na tabliczce przy wejściu.
Historia zamku to przede wszystkim opis życia rodu Ossolińskich. Cała budowla skrywała równie wiele tajemnic, co sama postać Krzysztofa. Mocno religijny człowiek w posiadłości, w której nawet liczba okien ma ogromne znaczenie. Ossoliński miał 3 żony, jednak tylko z pierwszą doczekał się potomka – Krzysztofa Baldwina. W 1648 r. wyruszył na wyprawę wojenną, zginął od rany po ugodzeniu strzałą w bitwie pod Zborowem rok później. Zmarł zatem zaledwie 3 lata po śmierci ojca.
W okolicach 1760 r. Jan Michał Pac, generał wojsk litewskich, dokonał małego remontu mieszkalnej części zamku. Założył też aleję lipową wzdłuż drogi. Mieszkał w pałacu aż do momentu wybuchu konfederacji barskiej. W 1770 r. wyruszył do Francji, jednak kiedy wrócił pałac okazał się być już ruiną. W 1815 r. posiadłość została wykupiona przez Łempickich, którzy nie zamierzali remontować obiektu, mimo tego, że byli zamożni. Ruiny stanowiły dla nich romantyczną scenerię. Obecnie nadzór nad kompleksem sprawuje Urząd Gminy w Iwaniskach.
Plan rekonstrukcji i odbudowy
Do dziś zachowało się aż 90% murów oraz 10% sklepień i dlatego od dawna planowana jest odbudowa słynnego kompleksu. W 1956 r. próbowano uzyskać zgodę i środki na to przedsięwzięcie. Początkowo wyglądało na to, że udało się to zrealizować, gdyż rozpoczęto działania budowlane. Niedługo okazało się, że prace zakończono. W połowie lat 70. stworzono plan rekonstrukcji całego kompleksu. Po raz pierwszy wykonano wtedy rysunek aksonometryczny pierwotnego wyglądu zamku w skali 1:400. Wykorzystano tę pracę przy rekonstruowaniu bramy wjazdowej do zamku. Wprowadzenie stanu wojennego znacząco wpłynęło na spowolnienie tempa prac budowlanych. Dwukrotnie próbowano wznowić prace i dwukrotnie się to nie udało. W 2008 r. wójt gminy Iwaniska powołał Instytucję Kultury Zamek Krzyżtopór w Ujeździe, która miała przewodzić akcję zabezpieczenia i konserwacji ruin zamku. Miała również pomóc w zagospodarowaniu okolicznych terenów oraz odpowiadać za prowadzenie zajęć dydaktycznych i kulturalnych na terenie zamku. W latach 2010-2013 r. zamek dostał dofinansowanie ze środków unijnych – 12 000 000 zł miało być przeznaczone na renowację i promocję kompleksu. Ustalono jednak, że wygląd zamku ma być niezmieniony. Dzięki tym środkom i zaangażowaniu wielu osób, udało się dostosować zamek do współczesnych standardów z zakresu obsługi turystycznej. W ramach prac wymieniono zadaszenia, wykonano posadzkę dziedzińca, utworzono parking, a przede wszystkim dostosowano pomieszczenia w bastionie „Smok” do wizyt gości – zbudowano salę konferencyjną i wystawową. Zadbano również o to, aby zamek przyciągał uwagę też od zewnątrz. Stworzono iluminacje świetlne, które oświetlały ścieżki zewnętrzne, a także poddano renowacji ogród różany. Dzięki odpowiedniej promocji tego miejsca, zamek jest jednym z głównych atrakcji turystycznych w województwie świętokrzyskim.
Zwiedzanie Zamku w Ujeździe
Zamek w Ujeździe oferują szeroką gamę atrakcji dla odwiedzających w różnym wieku. Oprócz wyznaczonych tras przejścia, na miejscu organizowane są zajęcia edukacyjne, warsztaty dla dzieci, sesje ślubne, a także sezonowe przyjęcia, np. andrzejkowa noc magii czy noc z duchami. Aby jak najlepiej skorzystać ze wszystkich wydarzeń, warto pobrać na telefon aplikację mobilną, która może posłużyć za audio-przewodnika, ale też na bieżąco pokaże, czym warto się zainteresować podczas pobytu. Warto pamiętać, że na teren zamku nie można wprowadzać psów.
Dla odwiedzających przygotowano 5 tras turystycznych, które są zróżnicowane pod względem poziomu trudności. Najbardziej popularnym szlakiem jest trasa zielona, czyli zwiedzanie bastionów. Z bastionu „Korona” widać pozostałości ogrodów włoskich, które niegdyś zajmowały 1,7 ha – ruiny altany ogrodowej i kamienne sadzawki. Odtworzono również niektóre alejki, dzięki czemu można poznać pierwotny rozkład kwater. Podczas przejścia szlakiem zielonym odwiedza się też bastion „Smok”, gdzie w wyniku renowacji, powstała sala edukacyjno-multimedialna oraz muzeum.
Trasa granatowa to zwiedzanie pałacu i oficyny. Przejście umożliwia obejrzenie pokojów gościnnych dla służby, pieców, kanałów grzewczych, wieży ośmiobocznej, gdzie znajdowały się gabinety Ossolińskich z biblioteką, a także legendarne szklane akwarium z egzotycznymi rybami. Trasa prowadzi również przez salę balową i jadalnię – to tu odbywały się liczne bale i wielkie uczty. Jest szansa na zobaczenie od wewnątrz również kuchni i kredensu, gdzie trzymano zastawy stołowe. Trasa kończy się zwiedzaniem pomieszczeń gospodarczych oraz specjalnego miejsca, skąd widoczna jest oryginalna ceglana posadzka.
Trasa niebieska pozwala na spacer po ogrodach i źródłach. Za dziedzińcem eliptycznym przechodzi się do wieży ośmiobocznej, skąd można dostać się bezpośrednio do ogrodu. Wejście zagrodzone jest kratą, aby dostać się do celu, należy całkowicie wyjść z budynku.
Trasa żółta prowadzi przez piwnice. Tam znajdowały się też stajnie, które mieściły nawet 100 koni. Widać z nich kaplicę zamkową. Głównym punktem tej trasy jest zwiedzanie cystern i źródła, które pomagało zaopatrzyć cały zamek w wodę zdatną do picia. Charakteryzowała się dobrym smakiem
i bogactwem minerałów.
Ostatnią możliwą trasą jest trasa czerwona, jednak powinni się jej podjąć jedynie najbardziej odważni turyści. Ta trasa polega na zwiedzaniu piwnic nocą. Właściciele zamku proszą o samodzielne doświetlenie sobie trasy przejścia, co świadczy o tym, że jest tam naprawdę ciemno. Kto wie, co skrywa się w piwnicach wielkiego zamku?
Zamek Krzyżtopór – cennik i godziny otwarcia
Zamek otwarty jest dla zwiedzających w różnych godzinach w zależności od miesiąca, jednak zazwyczaj w godzinach 8-16 o każdej porze roku powinno udać się zwiedzić ruiny zamku Krzyżtopór. W sezonie (01.04-31.10) cena biletu normalnego wynosi 12 zł, a ulgowego 9 zł, natomiast poza sezonem ceny wynoszą 10 i 7 zł. Jest również zniżka dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny. Dzieci do 6 roku życia oraz mieszkańcy gminy Iwaniska mogą zwiedzać zamek bezpłatnie.
Nocne zwiedzaniu zamku można wykupić w dwóch pakietach: standard lub premium. W pierwszym pakiecie zawarte są iluminacje świetlne oraz usługę przejścia z przewodnikiem – koszt to 25 zł. Wersja premium kosztuje 38 zł i jest dostępna dla grup powyżej 40 osób. Dodatkowo można w niej skorzystać z pokazu pojedynku członków Bractwa Rycerskiego na dziedzińcu oraz nauki tańca dworskiego ze szlachecką parą.
Co więcej, w każdą pierwszą niedzielę miesiąca w sezonie turystycznym zamek oferuje bezpłatną usługę przewodnika dla grupy 20 osób. Odbywa się w godzinach 13-15. Można wykupić samodzielny spacer z przewodnikiem, jednak cena zależy wtedy od sezonu i długości trasy.
Zamek Krzyżtopór – ciekawostki
- Krzyżtopożanka, czyli woda mająca wyjątkowe właściwości lecznicze oraz smak, pochodziła ze źródła, które znajdowało się na terenie zamku, a dokładnie w jego podziemnej części. Przy jej budowie również kierowano się skłonnościami Krzysztofa Ossolińskiego do astrologii i magii. Nad wejściem do bramy umieszczono hieroglify w kształcie litery „W”, które zgodnie z księgą kabały, miały symbolizować wieczne trwanie oznaczonego nią miejsca.
- W jednej ze stajni panowały niemal idealne warunki akustyczne. Zachwycają się nią zarówno turyści, jak i badacze, którzy do dziś próbują uzyskać zgodę na organizowanie w niej koncertów lub innych wydarzeń kulturalnych.
- W miejscu imponujących ogrodów, dziś widać jedynie krzyż, który upamiętnia kilkudziesięciu więźniów z Ostrowca Świętokrzyskiego rozstrzelanych w tym miejscu w 1944 r.