Wyobraźcie sobie, że prowadzicie samochód i nagle we wstecznym lusterku pojawiają się migające niebieskie światła, a do uszu dociera dźwięk syren. Jaka jest Wasza reakcja? Wielu kierowców może w takiej sytuacji spanikować i wykonać manewr zagrażający zarówno im, jak i innym uczestnikom ruchu. Jeszcze gorsza w skutkach będzie kompletna bezczynność. Podpowiadamy, czym jest korytarz życia, jak prawidłowo powinien wyglądać i kto może nim przejechać.
Korytarz życia to nic innego, jak dodatkowy pas ruchu, utworzony przez kierowców, umożliwiający swobodny przejazd wszelkim pojazdom uprzywilejowanym. To najskuteczniejszy sposób na przyspieszenie dojazdu np. karetki pogotowia do miejsca wypadku, zwłaszcza na zakorkowanej drodze. W Polsce od 1 października 2019 r. utworzenie korytarza życia jest obowiązkowe, za utrudnianie przejazdu służb ratunkowych grozi mandat w wysokości 500 zł i 6 punktów karnych.
W jaki sposób utworzyć korytarz życia?
Z powodu paniki lub niedostatecznej wiedzy wielu kierowców zamiast ułatwić przejazd, nieumyślnie blokuje drogę pojazdom uprzywilejowanym, stwarzając dodatkowe zagrożenie. Według najnowszych wytycznych, korytarz życia należy utworzyć już wtedy, gdy np. dojeżdżamy do korka na autostradzie. Widząc powstający zator drogowy, ustawiamy pojazd blisko lewej lub prawej krawędzi jezdni, zostawiając tym samym miejsce dla służb ratunkowych. Nie czekamy na syreny karetki czy straży pożarnej. Tunel ratujący życie musi być przejezdny cały czas – to rozwiązanie, które zwiększa szanse na przeżycie ofiar wypadków drogowych nawet o 40%.
Nowelizacja ustawy z 2019 r. uzupełniła Art. 9 o drugi ustęp, który określa w jaki sposób należy wykonać korytarz życia na drodze wielopasmowej. Najprościej pisząc – w przypadku, gdy jakakolwiek droga ma więcej niż dwa pasy, kierowcy znajdujący się na lewym pasie zjeżdżają zawsze na lewo, jak najbliżej krawędzi, natomiast kierowcy na pozostałych pasach (środkowych i prawym) – na prawo. W ten sposób między samochodami tworzy się przestrzeń, którą bez problemu mogą przejechać pojazdy służb ratunkowych. Zasadę tę można wytłumaczyć także na przykładzie prawej dłoni: kciuk zjeżdża do lewej krawędzi jezdni, natomiast wszystkie pozostałe palce zjeżdżają w prawą stronę.
Kierujący autami, którzy poruszają się skrajnymi pasami ruchu, w celu poszerzenia korytarza życia mogą wjechać na pobocze lub pas zieleni. Pamiętajmy także o tym, że możemy kontynuować jazdę po zwolnionym pasie ruchu dopiero po przejechaniu samochodu uprzywilejowanego.
Korytarz życia w innych krajach
Warto zauważyć, że korytarz życia na takich samych zasadach obowiązuje również w Czechach, Niemczech, Chorwacji, Danii, Słowacji, Szwajcarii i Austrii. Rządzący dążą do zunifikowania tych reguł na terenie całej Europy. W wielu krajach na kierowców, którzy utrudniają przejazd służbom ratunkowym czekają bardzo surowe sankcje. W Niemczech znane są przypadki, w których kierowca za nieutworzenie korytarza życia został ukarany wysokim mandatem i na miesiąc stracił prawo jazdy. U naszych zachodnich sąsiadów blokowanie tunelu ratującego życie może zostać nawet potraktowane jako celowe utrudnianie udzielenia pomocy osobom poszkodowanym, a za to grozi kara więzienia do 12 miesięcy.
Jakie pojazdy mogą poruszać się korytarzem życia?
Wielu kierowców jest przekonanych, że pojazdy uprzywilejowane to wyłącznie policja, straż pożarna i karetka pogotowia. Nie jest to prawdą. Do uprzywilejowanych zaliczamy wszystkie samochody wyposażone w niebieskie światła błyskowe i syreny nadające sygnały dźwiękowe o zmieniającym się tonie. Mogą więc to być auta: straży granicznej, Biura Ochrony Rządu, Służby Więziennej, Celnej, Wywiadu Wojskowego, straży miejskiej, ABW, CBA, Służb Parku Narodowego, Inspekcji Transportu Drogowego, TOPR i WOPR.
Pojazdami uprzywilejowanymi są również samochody przemieszczające się w zorganizowanej kolumnie, które na jej początku i końcu wysyłają dodatkowe sygnały świetlne o barwie czerwonej. Pamiętajmy, że auta uprzywilejowane, gdy uczestniczą w akcji, nie muszą stosować się do przepisów ruchu drogowego. Zachowajmy czujność i ustąpmy miejsca na drodze służbom ratunkowym – gdy dojdzie do wypadku, każda sekunda ma znaczenie.
